Naprawa samochodu
Naprawa samochodu niestety nie kojarzy się z najprzyjemniejszymi sytuacjami. Zazwyczaj, gdy słyszymy ten zwrot, od razu staje nam przed oczami sceneria rodem z horroru, zalewa nas fala odruchowej wściekłości, a nerwy same z siebie zaczynają się napinać jak postronki. Nie musi jednak tak być, mimo, że brzmi to bardzo niewiarygodnie.
Wystarczy raz czy dwa razy zaprowadzić swój samochód do mechanika, ale w tym momencie, gdy naprawa nie jest jeszcze wymuszona sytuacją i chwilowy brak auta pod domem nie będzie oznaczał całkowitego paraliżu rodziny. Chodzi oczywiście o okresowe kontrole nadwozia i (zwłaszcza) podwozia; w ten sposób auto znacznie krócej będzie przebywało na warsztatowym podwórku niż w przypadku nagłej i rozległej awarii, a i mechanik z góry będzie mógł wyłapać czające się gdzieś usterki, wówczas naprawa ich zajmie zdecydowanie mniej czasu i nerwów. Nawet lekarze powtarzają, że "lepiej zapobiegać niż leczyć", warto zatem zastosować tę zasadę także w stosunku do swojego samochodu.